.post img {max-width:80% !important}

Obserwatorzy

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Efektima

Dziś przyszedł do mnie kurier z próbeczkami i maseczkami od firmy Efektima. Kontakt z tą firmą jest cudowny. Pani, która ze mną pisała jest niezwykle miła i szybka w odpowiedziach na moje pytania. Zawartość przesyłki przeszła moje oczekiwania. Same zresztą spójrzcie:




Podkład w kolorze Cappuciuno
 Podkład w kolorze Toffi i krem na dzień z serii Renesans
 Renesans krem pod oczy i Sekret młodości krem na dzień

 Collagenius duo: kolagen i serum przeciwzmarszczkowe
Men's lab kojący krem na dzień i krem opóźniający porost zarostu
Krem na rozstępy i Push up do biustu
2 maseczki oczyszczająca i przeciwzmarszczkowa






W środku znajdowało się w sumie ok. 100 cudowności.

Jeszcze raz bardzo dziękuję za te próbeczki

A co do ostatniej przesyłki dzięki Wam dowiedziałam się na czegoś więcej na temat SLS tak chętnie dodawanych do kosmetyków, od dziś czytam dokładnie składy kosmetyków, już wiem, że BABYDREAM i produkty z ALTERRY tych świństw nie mają. Czas zmienić szampon, odżywkę i kosmetyki pod prysznic.
Nie dość, że w jedzeniu nas trują to jeszcze z kosmetykami jest to samo. Na kosmetykach od Efektimy czegoś takie nie ma, ale trzeba być bardzo uważnym, w tym co się kupuje.

sobota, 26 stycznia 2013

Paczuszkowo

Tydzień temu dostałam jeszcze jedną przesyłkę, tym razem od firmy Biały Jeleń. Od razu zrobiłam zdjęcia, ale przez moją chorobę nie miałam jak ich wstawić. Dziś pierwszy dzień nie mam temperatury i pomyślałam napiszę króciutki pościk.

W przesyłce od Białego Jelenia było:

* zestaw dla mamy i dziecka: płyn do higieny intymnej z chabrem bławatkiem, Dzidziuś - balsam do prania bielizny, Dzidziuś - mydło w płynie z olejkiem migdałowym, Dzidziuś szampon.



* próbki
3 próbki szamponu - Orzech włoski do włosów ciemnych
3 próbki szamponu - Ocet jabłkowy do włosów jasnych


* 3 próbki żelu i szamponu 2w1 dla mężczyzn






* 3 próbki emulsji do higieny intymnej z jaśminem i macierzanką
* 3 próbki żelu do mycia twarzy z ogórkiem i aloesem




To będzie cudowne testowanie:)
 


środa, 23 stycznia 2013

Chorobbbba

Cześć Wam,
Weszłam tylko na chwileczkę, by napisać, że jestem chora mam zapalenie oskrzeli i leże w łóżku, od soboty, czyje się strasznie, jeszcze nigdy w przeciągu 30 min, nie miałam 39 stopni gorączki. Tzn tak szybko się tyle pojawiło, teraz mam jeszcze 37  czasem więcej i okropnie duszący kaszel. Dobrze, że mam laptopa i choć na chwilę mogę tu wejść, ale nawet nie mam siły by przeglądać Internet.

Trzymajcie się cieplutko i nie dawajcie chorobom:)

::*

sobota, 19 stycznia 2013

Elficki naszyjnik

Wczoraj doszła do mnie nagroda z konkursu Trendymanii, cudowny naszyjnik. Nagroda jest bardzo wartościowa i tym bardziej cieszę się, że dotarł do mnie:). Kocham takie wzory, każdy detal jest dopracowany, a naszyjnik uroczy:) 
Zobaczcie sami:)










Naszyjnik ma ok 5 cm, a łańcuszek 80 cm,

Dziś jeszcze dostałam jedną przesyłeczkę, ale o tym jutro:) Nigdy w sobotę nic do mnie nie przyszło, a tu niespodzianka:) Bardzo fajnie:)

A tak poza tym moje miasto totalnie zasypało, nikt niczego nie odśnieża, miałam plany na dziś ale pewnie zostanę w domu:/
A jak u Was wygląda sytuacja??

piątek, 18 stycznia 2013

Cudowne Micele

Dziś przypadkiem, będąc w Biedronce zobaczyłam dość tani płyn micelarny do demakijażu w wersji dla skóry wrażliwej.

Cena była wyjątkowo zachęcająca, 4.49zł więc pomyślałam biorę.

Choć zwykle najpierw szukam opinii na temat kosmetyków w internecie, to tym razem nie było się nad czym zastawiać:)






Po powrocie do domu, postanowiłam dowiedzieć co Wy o nim sądzicie. Ale najpierw dowiedziałam się, że ten konkretny płyn produkowany jest przez właściciela marki Tołpa. Wspomniana przeze mnie Tołpa również produkuje delikatny żel micelarny tylko, że w składzie Tołpy,  mamy torf, a w BeBeauty d-panthenol.

Recenzja tego kosmetyku pojawi się później, muszę go dobrze przetestować. Chociaż po powrocie, kiedy zmyłam makijaż oczywiście użyłam tego płynu i musicie wiedzieć, że zapowiada się niezwykle obiecująco:)

Dziś również kupiłam szaponetkę firmy Marion nr 62, w cenie 3.49 zł.



Używam jej od dłuższego czasu, ponieważ mam problem z włosami. Nie będę się powtarzać bo już kiedyś o tym pisałam.

Szamponetka ta jest niebywale trwała. Producent umieścił informację, że trzyma do ośmiu myć. W moim przypadku to ponad miesiąc, przy codziennym myciu włosów, czyli prawie tak, jakbym używała typowej farby. Najlepsze jest to, że nie robią się odrosty, co jest dużym ułatwieniem. Po jakimś czasie kolor jest mniej intensywny ale najważniejsze, że nie widzę u siebie odrostów, co mnie zawsze bardzo denerwowało. Co jest równie istotne to to, że nie szczypie, bardzo ładnie pachnie, nie zawiera amoniaku. Aplikacja jest banalnie prosta, nie wymaga pomocy innych.

Jedynym minusem jest to, że nie ma ona nic z ciemnego blondu, bo mój kolor mieści się granicach koloru mlecznej czekolady nawet jest intensywniejszy, a wiec jest dość ciemny. Ale mi się podoba:)
Za kilka dni sobie pofarbuję i może wstawię fotki z efektem końcowym:)

Miłego dnia:)

środa, 16 stycznia 2013

Po prostu piękna

Wczoraj przybył do mnie listonosz z zestawem kosmetyków firmy Simple Beauty. Zestaw ten jest nagrodą za Konkurs Noworoczny na portalu Pomaderia.pl.




W lewym górnym rogu jest róż w kulkach, potem zestaw do French'a, niżej zawieszka portalu.Na dole z lewej strony mascara MAX LONG, pod nią eyeliner w poręcznym pisaczku i ostatni to mój hit perła do ciała w kolorze złotym. Do tego była torebeczka formowa.

Policzyłam, że zestaw pięciu kosmetyków kosztuje ok. 65 zł

Bardzo się cieszę, wszystko bardzo mi się przyda:)

Uwaga Rozdanie
http://sofiasmum.blogspot.com/2012/12/prezenty-dla-was-rozdanie.html

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Niezawodna witamina A

Dziś mój wpis będzie poświęcony genialnej maści dostępnej w aptece, o której tak mało z Was wie. Bardzo prawdopodobne jest to, że nigdy nie słyszałyście o Maści ochronnej z witaminą A.

Nadeszła zima, temperatura spadła poniżej zera w my musimy wyjść z ciepłych pomieszczeń na zewnątrz. Wiele z was robi to (ja kiedyś również) bez odpowiedniego przygotowania.

Pokażę Wam co jest moim numerem jeden w mroźne dni.



Na odwrocie mamy "Wskazania do stosowania: nadmierne rogowacenie naskórka, wypryski, utrudnione gojenie się ran, oparzenia i odmrożenia.
Witamina A jest niezbędnym składnikiem dla prawidłowego funkcjonowania błon śluzowych i skóry. Maść działa osłaniająco, regeneruje naskórek i zmniejsza jego rogowacenie oraz łagodzi stany zapalne skory i przyspiesza gojenie się ran."

Ja używam jej kiedy moje ręce robią się suche na wiór jako krem do rąk. Można nią smarować twarz Latem jest idealna jako maść np. na popękane pięty. Jest również cudownie nawilżającym balsamem do ust.
Moja mama natomiast stosuje ją na tzw "zajady". Jeżeli pojawiają się u was opryszczki, to z opowieści wiem, że maść ta jest również dobra w końcowej fazie, gdy ta opryszczka jest blisko wyleczenia się, a skóra w tym miejscu jest zbyt przesuszona:)

I to wszystko za jedyne 2.65 zł. 

Pamiętajcie jednak najpierw należy zrobić test, czy nie jesteście na nią uczulone, bo nigdy nic nie wiadomo:)

P.S. Od jakiegoś czasu zaniedbuję Wasze blogi:( Postaram się odwiedzić wszystkie te, które mnie obserwują:)

piątek, 11 stycznia 2013

Mineralna świeżość


Czy któraś z Was, choć raz w życiu używała jakiegokolwiek roll-on'u od Garniera?? Ja miałam ich już kilka i pierwszy raz jestem zdziwiona jego działaniem. Dziś opiszę: Garnier, Mineral Deodorant, Clean Sensation 48h Non Stop Roll-On.


W skrócie jest to "antyperspirant pochłaniający wilgoć ze składnikiem zwalczającym bakterie odpowiedzialne za przykry zapach. 48h ochrony non stop."






Pierwszy raz Garnier mnie nie rozczarował. No może, nie potrzebuję by działał aż 48 godzin, ale 6-7 godzin mam spokój. Istne cudo. Dość intensywnie pachnie, ale to nie problem. Po nałożeniu na skórę, trzeba troszkę poczekać aż się wchłonie, ale się nie lepi. Nie pozostawia żadnych białych plam. Nic mnie nie uczuliło i czuję się z nim pewnie podczas stresujących sytuacji. Mam już drugą taką kulkę i pewnie trzecia również będzie:)

Moja ocena to 8/10. 
8 gdyż jestem wymagająca:)

niedziela, 6 stycznia 2013

Dotyk czarnej orchidei


Od czasu Świąt, kiedy to dostałam Palmolive żel pod prysznic, o zapachu czarnej orchidei, nie mogę się z nim rozstać. Jestem osobą, bardzo podatną na zapachy. Bardzo lubię także, gdy te zapachy utrzymują się długo, nawet bardzo długo.


Na odwrocie można przeczytać, że "Kremowy żel pod prysznic Palmolive - otuli Cię zapachem egzotycznych kwiatów. Wzbogacony mleczkiem nawilżającym i składnikami w 100% naturalnego pochodzenia: ekstraktem z orchidei i witamin".


Szczerze mówiąc, żel ten warto kupić dla samego zapachu, który utrzymuje się kilka godzin. Jeszcze nie zdarzyło mi się, bym wstając rano, czuła tak intensywny zapach, jak ten w momencie pójścia spać.
Bardzo dobrze się pieni, ma gęstą konsystencje i wydaje mi się, że będzie wydajny. Nic mnie o dziwo nie uczuliło, a obawiałam się, że taka ilość substancji zapachowych może  podrażnić moją skórę. Na pewno kupię następne opakowanie, nie wiem czy jest dostępna wersja 500 ml, ale jeśli tak to kupię większą butelkę.
Jedynym minusem o jakim muszę wspomnieć jest to, że nie nawilża aż tak, jak bym tego chciała, ale mimo to jest warty polecenia:)

Miałyście może ten żel? Co o nim sądzicie?

Miłej niedzieli:)

czwartek, 3 stycznia 2013

Natural 02


Dziś mam zamiar przedstawić Wam podkład, który dostałam od Gwiazdora. A jest nim
Pharmaceris F, Fluid matujący z laktoflawiną SPF 20, w kolorze Natural 02.

Troszkę o tym podkładzie:
Jest dostępny w 3 odcieniach: Ivory (kość słoniowa), Natural (naturalny) i Tanned (opalony).
Szczególnie do skóry normalnej, tłustej i mieszanej skłonnej do błyszczenia się i łojotoku w celu ukrycia jej niedoskonałości oraz zapewnienia efektu zmatowienia.
Fluid zapewnia efekt zmatowienia skóry i trwały 10 - godzinny makijaż. Zawiera kompleks współdziałających ze sobą składników długotrwale matujących i przywracających naturalną równowagę skóry nawet w warunkach stresowych. Unikalna kompozycja pigmentów doskonale wyrównuje koloryt skóry, maskuje niedoskonałości cery nie powodując efektu maski. Zawarta laktoflawina wpływa na zwiększenie energii komórkowej, stymuluje proces dogłębnej regeneracji i wygładzania skóry. Wzmacnia mechanizmy obronne skóry i sprawia, że jest mniej podatna na czynniki zewnętrze i podrażnienia. Lekka konsystencja fluidu opartego na technologii SoFTBase nie obciąża skóry oraz nie zatyka porów pozwalając jej oddychać. Zawartość fotostabilnych filtrów UVA i UVB zapewnia ochronę przed szkodliwymi skutkami promieniowania słonecznego.
Do tego jest beztłuszczowy. Zawiera ochronę przed UVA/UVB

To był opis producenta:

Mój Gwiazdor zapomniał, że używałam zawsze, z tej samej firmy ale kolor SAND, no cóż zdarza się ale wiecie, bardzo cieszę się z tej pomyłki, bo okazała się strzałem w dychę. Kolor bardzie dobrze dopasowuje się do mojego odcienia twarzy i bardzo długo utrzymuje się. Zakrywa wszystkie niedoskonałości i co najważniejsze nie zapycha. Kolejnym plusem jest to, że nie pachnie, bo ja bym tego nie wytrzymała. Nie roluje się, nie pozostawia plam. No może nie trzyma 10 godzin ale i tak długo, nie trzeba robić poprawek. Troszkę słabo matuje, tzn po nałożeniu efekt matu jest od razu i w zależności co się robi, czy np. pod wpływem stresu, z matem nie bardzo sobie radzi. Ale to tylko w zależności od sytuacji. No i najważniejsze, zawiera filtr SPF 20, co ważne jest również zimą. A tak mało kobiet o tym pamięta.

 Moja ocena to 8/10

Bardzo lubię, tę firmę, zawsze profesjonalnie podchodzą do klientów. Kocham ich również za ich darmowe testery od czasu do czasu:)